- pikantny o smaku curry
Przedwczoraj nie miałam nic w lodówce, kompletnie. Moja córka jest chora na ospę i nie mogę wychodzić z nią na dwór. Zakupów nie miał kto zrobić. Ale poszperałam i znalazłam kawałek zamrożonej piersi, pora, cebulę, makaron. Powstał obiad. Co prawda danie nie należy do dietetycznych, zdrowych, nie ma w sobie oszałamiającej ilości warzyw, ale był syty, pikantny i smakował. Z pewnością nie nalezy też do dań skomlikowanych w przygotowaniu i jest tani - coś w sam raz na studencką kieszeń.
Składniki (dla 3 osób): (nie przeraźcię się ilością myslników, połowa to przyprawy, itd.)
- połowa piersi kurczaka
- laska kiełbasy (ja dałam polskiej pieczonej, ale w wersji dla biednego studenta może być śląska)
- jedna średnia cebula
- por (10 cm białej części :p)
- makaron świderki (ja ugotowałam 250 gram dla 3 osób, mozecie dać więcej)
- mąka do zagęszczęnia sosu
- olej do podsmażenia (3 łyżki)
- 1,5 szklanki rosołu drobiowego (dla biednego studenta: pół kostki rosołowej drobiowej, rozrobionej w 1,5 szklanki wody)
- 2 łyżeczki curry
- sól, pieprz do smaku
- papryka słodka i ostra (po płaskiej łyżeczce)
Pierś myjemy, osuszamy papierowym ręcznikiem i kroimy na kawałki o grubości 2 cm. Doprawiamy solą i pieprzem. Kiełbasę kroimy w drobną kosteczkę, cebulę w piórka, a oczyszczonego pora wzdłuż i następnie na cienkie plasterki.
Na patelnię wlewamy olej i podsmażamy kurczaka i kiełbaskę. Kiedy nam się zezłocą dodajemy cebulę i pora, podsmażamy jeszcze 2-3 minutki. Nastepnie zalewamy wszystko rosołem (lub kostką rosołową z wodą) i dusimy pod przykryciem, aż cebulka zmięknie (ok.10minut). Doprawiamy curry i paprykami. W między czasie gotujemy makaron.
Po upływie wspomnianych wcześniej 10 minut zagęszczamy sos. Ja użyłam 1,5 łyżki mąki, zalałam ją wodą, tak aby się rozpuściła i dobrze połączyła z wywarem na patelni.
Kiedy zagęszczam sos zawsze gaszę płomień pod patelnią, wlewam mąkę i energicznie mieszam, Kiedy mąka się połączy podpalam płomień i dalej mieszam, patrząc czy sos jest dostatecznie gęsty. Kiedy coś mi nie pasuje dodaję więcej wody, lub więcej mąki z wodą.
Teraz najlepiej jeszcze raz sprawdzić smak sosu, ponieważ po zagęszczeniu zmienił delikatnie smak i doprawiamy według gustów większą ilością curry, papryki, soli itd. Podajemy z ugotowanym makaronem.
Makaron dla studenta bierze udział w akcji:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz