W tym przepisie podoba mi się to, że czekoladki nie są tak słodkie jak Kulki waniliowe, a mają wyważony smak, wyczuwalny aromat kawy i posmak alkoholu. Wspomniałam znajomym ze szkoły o moim blogu i chciałam zanieść im coś słodkiego do podjedzenia w trakcie przerwy. Uznałam, że trufle będą dobrym pomysłem. Znalazłam też sposób na przechowanie czekoladek w trakcie zajęć - trufle spakowałam w woreczek i wystawiłam za okno na parapet.. gołębie nie pożarły ;) Znajomym smakowało, więc z czystym sumieniem mogę polecić ten prosty przepis.
Składniki (na 20 trufli)
- 150 gram białej czekolady
- 70 gram mlecznej czekolady
- 40 ml likieru Procentów teściowej lub innego likieru kawowego
- 50 ml śmietany kremówki 36%
Do obtoczenia:
- płatki migdałów
- kakao
- wiórki kokosowe
Czekolady siekamy na małe kawałki, wtedy lepiej się rozpuszczą. Przygotowujemy kąpiel wodną i w naczynia umieszczamy kremówkę, czekoladę oraz likier kawowy. Mieszamy od czasu do czasu, podgrzewając na małym ogniu do momentu rozpuszczenia czekolady.
Masę schładzamy w lodówce, najlepiej 5h, aż masa będzie na tyle gęsta aby można było z niej formować kule.
Łyżeczką nabieramy odpowiednią ilość kremu i kulamy w dłoniach trufle. Musicie robić to bardzo szybko i dość sprawnie, bo masa po krótkiej chwili lepi się do rąk, topnieje i nie da się uformować zgrabnych kuleczek. Uformowanego trufla obtaczamy we wiórkach kokosowych, kakao lub płatkach migdałów.
Gotowe czekoladki umieszczamy w papilotkach, trzymamy w lodówce do momentu podania. Najlepsze są po 12h chłodzenia. Można je przechowywać do kilku dni w lodówce.
Rady:
- Masę warto schłodzić w dwóch miseczkach. Kiedy zrobimy połowę trufli, z lodówki wyciągamy drugą miseczkę i tym sposobem nadal mamy chłodną masę.
- Jeśli okazało się, że daliście za dużo kremówki/likieru i masa nie chce Wam zgęstnieć, to spokojnie. Ponownie podgrzejcie ją w kąpieli wodnej i dodajcie więcej czekolady. Będzie dobrze.
Trufle biorą udział w akcji:
Pyszności, uwielbiam takie słodkie maleństwa, a jak do tego mają posmak kawy, to w ogóle jestem w niebie :)
OdpowiedzUsuń