Dryn dryn... dzwoni kumpela... Będę tak za 3 godzinki.. Okej...Od razu pomyślałam - mus czekoladowy? Czemu nie. Szybko, czekoladowo, puszyście...i bardzo słodko. Następnym razem dam jedno jajko dodatkowo i kilka kostek mniej czekolady, deseru będzie więcej , a w smaku nie będzie tak słodki. Przepis ze Smaku czekolady.
Składniki ( na 3 porcje po 140 ml):
- 50 gram mlecznej czekolady
- 50 gram gorzkiej czekolady
- 50 gram masła
- 50 ml likieru kukułka lub innego dowolnego (np. kawowego, malibu)
- łyżeczka wody (można pominąć, ja tak zrobiłam)
- 2 jajka
- 2 półkopiaste łyżki cukru
Połamane czekolady, wodę, likier i masło podgrzewamy w kąpieli wodnej. Studzimy...zajmie to 5-10 minut. Ubijamy na sztywno białka, dodając stopniowo cukier. Przestudzoną masę łączymy z żółtkami. Następnie dodajemy jedną łyżkę ubitej piany, kiedy krem będzie miał jednolitą konsystencję dokładamy pozostałe białka, mieszamy (nie miksujemy) delikatnie, aby białka nie wytrąciły pęcherzyków powietrza, a masa pozostała puszysta. Przelewamy do salaterek, remekinów i schładzamy przez godzinę, dwie w lodówce. Warto już wcześniej wstawić puste naczynia do lodówki, wówczas deser w chłodnych miseczkach szybciej nam stężeje. Można udekorować owocami, tartą czekoladą.
Mus bierze udział w akcji:
Kuszący taki mus, od razu chciałoby się taki zjeść :)
OdpowiedzUsuńPyszności :)
OdpowiedzUsuńwygląda przepysznie ;D
OdpowiedzUsuńdeser wygląda przepysznie... i zaręczam, że jest przepyszny :)
OdpowiedzUsuńNa pewno bardzo słodki
OdpowiedzUsuń