Nie ma to jak śniadanie, świeże, chrupiące pieczywo (najlepiej takie upieczone przez nas samych) i pasta jajeczna. Lubię takie poranki, do tego kawa zbożowa i mąż u boku. Na to ostatnie będę jeszcze musiała poczekać kilka dni :)
Składniki:
- 7 jajek
- 75 g wędzonego łososia pokrojonego w drobną kostkę
- 2-3 łyżki majonezu
- 1 mała, młoda cebulka
- łyżka kaparów (mogą być dwie - jeśli lubicie)
- łyżka posiekanego koperku
- sól/pieprz do smaku
Jajka gotujemy na twardo, obieramy ze skorupki, kroimy na połówki, żółtka przekładamy do miseczki. Do żółtek
dodajemy majonez i mieszamy do uzyskania gładkiej masy, następnie dodajemy
łososia pokrojonego w kosteczkę oraz drobno posiekaną cebulkę, kapary i koperek. Na sam koniec delikatnie dokładamy białko pokrojone w kosteczkę (ja lubię, kiedy w paście jajecznej widać, co jest w jej składzie). Mieszamy i doprawiamy solą i pieprzem do smaku.
Dawno nie jadłam pasty jajecznej, a bardzo lubię. A takiej wersji jeszcze nie próbowałam, a wydaje się ciekawa, a w zasadzie to smakowita:) Pozdrawiam Iwona
OdpowiedzUsuńIwonko, jeżeli lubisz kapary, to z pewnością będzie Ci smakowało :)
Usuń