Już od dawna miałam ochotę przygotować lody o smaku słonego karmelu...z dedykacją dla siostry, która zawsze, kiedy przechodzimy obok ulubionej kawiarni, kupuje gałkę tych smacznych lodów. Z racji trwającej akcji na dania z wykorzystaniem przyprawy MAGGI, wpadłam na pomysł zastąpienia w tym przepisie soli - MAGGI. Niebo w gębie..i kto by pomyślał, że MAGGI, tak chętnie i obficie dodawana przez mojego tatę do wszelkiego rodzaju zup, sprawdzi się w słodkim deserze. Lody podałam z pieczonymi bananami i czekoladą. Na zdjęciach lody trochę rozpuszczone, ponieważ nie zdążyły przeleżeć 8h w zamrażalniku. Chciałam zrobić zdjęcia i dodać je do akcji MAGGI, więc lody zostały wyjęte przed czasem i bardzo szybko topniały :) Mam nadzieję, że mi to wybaczycie :)
Składniki:
- 2 banany
- 50 gram czekolady gorzkiej
- 2 łyżeczki masła
- łyżeczka cukru brązowego
Lody (przygotowujemy dzień wcześniej, porcja na 5 gałek):
- 150 gram białego lub trzcinowego cukru (ok. 3/4 szklanki)
- 2 czubate łyżki masła
- 250 ml mleka 2% lub 3,2%
- pół szklanki kremówki 30%-36%
- 3 żółtka
- szczypta soli
- 1-1,5 łyżeczki MAGGI
- pół laski wanilii
Na patelni z grubym dnem podgrzewamy cukier, mieszamy od czasu do czasu, kiedy na brzegach cukier zacznie się rozpuszczać. Wszystko podgrzewamy na małym lub średnim ogniu, istotne jest aby obserwować cukier i nie pozwolić mu się przypalić. Cukier zacznie nabierać karmelowego, brązowego koloru, kiedy całkowicie się rozpuści dodajcie masło, sól i przyprawę MAGGI, kiedy wymieszamy składniki na patelni szybko dodajemy kremówkę z dodatkiem ziaren laski wanilii i ponownie, energicznie mieszamy. Cukier zapewne nam się skarmelizuje, ale spokojnie mieszamy dalej i czekamy, aż ponownie się rozpuści.
W między czasie miksujemy żółtka.
Do miski lub zlewozmywaka nalewamy zimnej wody, dokładamy lód i wkładamy mniejszą miskę,a do niej połowę mleka (będziemy w niej studzić karmel).
Na patelnię wlewamy pół szklanki mleka i energicznie mieszamy. Następnie miksujemy żółtka i dodajemy kilka łyżek ciepłej kremówki, łączymy z zawartością patelni, mieszamy aż zgęstnieje.
Po tym czasie wlewamy masę do przygotowanej wcześniej miski z mlekiem i łączymy do uzyskania jednolitej konsystencji, studzimy, przekładamy do pojemnika na lody i mrozimy 7h, przez pierwsze 3-4 godziny warto co 30 minut przemieszać lody, aby nie skrystalizował się lód i nie zrobiła się z nich twarda bryła.
Banany obieramy ze skórki, przepoławiamy wzdłuż. Na patelni rozgrzewamy łyżeczkę masła z cukrem i kładziemy banany, tak aby podpiec wierzchnią stroną owocu. Ja smażyłam około 1,5 minuty.
Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej i dodajemy do niej łyżeczkę masła, energicznie mieszamy. Zdobimy nią półmisek, robiąc "esy-floresy", następnie układamy ciepłe banany i lody.
Deser bierze udział w akcji:
Na patelnię wlewamy pół szklanki mleka i energicznie mieszamy. Następnie miksujemy żółtka i dodajemy kilka łyżek ciepłej kremówki, łączymy z zawartością patelni, mieszamy aż zgęstnieje.
Po tym czasie wlewamy masę do przygotowanej wcześniej miski z mlekiem i łączymy do uzyskania jednolitej konsystencji, studzimy, przekładamy do pojemnika na lody i mrozimy 7h, przez pierwsze 3-4 godziny warto co 30 minut przemieszać lody, aby nie skrystalizował się lód i nie zrobiła się z nich twarda bryła.
Banany obieramy ze skórki, przepoławiamy wzdłuż. Na patelni rozgrzewamy łyżeczkę masła z cukrem i kładziemy banany, tak aby podpiec wierzchnią stroną owocu. Ja smażyłam około 1,5 minuty.
Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej i dodajemy do niej łyżeczkę masła, energicznie mieszamy. Zdobimy nią półmisek, robiąc "esy-floresy", następnie układamy ciepłe banany i lody.
Deser bierze udział w akcji:
Uwielbiam banany, robiłam wczoraj koktajl bananowy z lodami(,kuchnia lidla,), takie pieczone również wypóbuję :)
OdpowiedzUsuńmuszę spróbować :) pozdrawiam :)
Usuń