środa, 26 czerwca 2013

Placuszki z mleczka słonecznikowego, z płatkami owsianymi i gruszką

 
Pyszne, zdrowe śniadanko,  z jednej strony  zwykłe naleśniki, ale z drugiej dodatek mleczka słonecznikowego, płatków owsianych i dżemu rabarbarowego, czyli samych rodzimych składników, sprawia, że stają się wyjątkowe, bo Nasze.


Składniki (na 6 małych naleśników):
  • 1 jajko
  • pół szklanki mleczka słonecznikowego (potrzeba na niego pół szklanki pestek słonecznika)
  • 3 czubate łyżki mąki
  • 1-1,5 łyżki płatków owsianych
  • 1 łyżka cukru
  • szczypta soli
  • łyżka oleju rzepakowego, plus olej do smażenia
  • 1 słodka gruszka
Dodatkowo:
  • dżem z rabarbaru
  • jogurt naturalny/kwaśna śmietana

Aby przygotować mleczko słonecznikowe należy dzień wcześniej namoczyć pestki w wodzie, w proporcji 1:2, czyli na podana porcję zalewamy szklanką wody. Wcześniej warto słonecznik przepłukać pod bieżącą wodą. Na drugi dzień blendujemy napęczniałe ziarna z wodą i przeciskamy przez gazę, starając się wycisnąć jak najwięcej mleczka, gotowe.
Z jajek, mleka, mąki, cukru, oleju i szczypty soli wyrobić masę naleśnikowa, następnie dodać do niej płatki owsiane i pokrojone w cienkie plasterki, kwadraty gruszkę. Smażyć placki  na posmarowanej olejem rzepakowym patelni, do momentu aż ciasto się zezłoci i nie będzie surowe w środku ( w tym celu smażyć na bardzo małym ogniu).
Podawać z łyżką dżemy rabarbarowego jogurtu naturalnego/śmietany.
Oczywiści zamiast gruszek możecie dodać inne owoce, jak jabłka, banany.





wtorek, 25 czerwca 2013

Clafoutis z wiśniami - czyli owocowy zakalec




Clafoutis to taki deser, który po upieczeniu wygląda jak zakalec, gęsty w środku, wilgotny, zbity - wydaje się nieupieczony, ale taki ma być. Klasycznie podaje się go ze świeżymi wiśniami i czereśniami, ale ja użyłam owoców z zaprawy, ponieważ nadszedł czas opróżnić spiżarnię i porobić nowe zapasy. 




Składniki:
  • 4 jaja
  • 2 szklanki mąki
  • 0,5 szklanki cukru
  • 4 łyżeczki cukru waniliowego
  • 200g masła
  • 300 ml mleka
  • słoik wiśni z sokiem (możecie dać 60-70 dkg świeżych wiśni/czereśni) 
  • margaryna i bułka tarta do wysmarowania formy

Na początku roztapiamy masło i studzimy. Wiśnie odcedzamy z soku, świeże - myjemy, suszymy i drylujemy.
W misce roztrzepujemy jajka, miksujemy je z cukrem, cukrem waniliowym, mlekiem, a następnie masłem i mąką. Świeże owoce dodajemy w całości do ciasta, a te z zaprawy układamy na wyłożonym na blaszce cieście. Ciasto natomiast należy wylać na blachę (formę ceramiczną) wysmarowaną tłuszczem i obsypanej bułką tartą. Pieczemy 30 min w 200st.



Biorę udział w akcji:

poniedziałek, 24 czerwca 2013

Biszkopt z truskawkowym kremem



A to propozycja  owocowego tortu/deseru, który miałam okazję zrobić dla koleżanki na imieniny Jej teściowej. Ciasto w sam raz o tej porze lata, kiedy truskawek mnóstwo na straganach.


Składniki (tortownica 24cm):

Biszkopt:
  • 8 jajek
  • 8 czubatych łyżek cukru
  • 10 czubatych łyżek mąki 
  • 1 czubata łyżeczka proszku do pieczenia 
  • 3 łyżeczki przegotowanej wody
Masa truskawkowa:
  • 0,75 kg truskawek ( mogą być mrożone)
  • 330ml śmietanki kremówki 30%-36%
  • 1 galaretka truskawkowa + 2 łyżeczki żelatyny
  • cukier do smaku (około 3-4 łyżki)
  • truskawki na wierzch

Przygotowujemy krem. W szklance wrzątku rozpuszczamy galaretkę z żelatyną i studzimy. Truskawki myjemy, szypułkujemy i blendujemy, jeżeli lubimy kawałki owoców w kremie, to nie trzeba miksować ich na całkowitą papkę. Mocno schłodzoną kremówkę ubijamy na sztywno. Następnie należy delikatnie wymieszać truskawki i śmietankę z galaretką. Masą będzie dość rzadka, bałam się, że mi nie stężeje, ale po niecałych 3 godzinach leżakowania w lodówce była gotowa do przełożenia biszkoptu.
Kiedy masa truskawkowa nam się chłodzi, przygotowujemy biszkopt. Białka ubijamy na sztywną pianę. Następnie dodajemy cukier i ubijamy do jego całkowitego rozpuszczenia (masa musi zacząć błyszczeć), może to trwać długo, ale nie należy tego procesu przyspieszać - ważna zasada - róbmy wszystko powoli. Kolejno dodajemy żółtka i dalej ubijamy, aż w masie pojawią się pęcherze powietrza - powinny wyłaniać się z głębi ciasta. Dodajemy wodę, ubijamy (miksujemy). Dodajemy proszek do pieczenia i stopniowo porcjami (1-2 łyżki) przesianą mąkę - tutaj wszystko mieszamy już delikatnie łyżką, najlepiej w jednym kierunku, unikając zbędnych ruchów, bo wówczas biszkopt opada.
Tortownicę  wykładamy papierem do pieczenia, lub smarujemy tłuszczem i obsypujemy kaszą manną - i wylewamy masę. Pieczemy w nagrzanym do 180st. C piekarniku (u mnie grzałka górna i dolna) przez ok. 30-35 minut. Jak mówi mama koleżanki "nie wolno tupać" :) Staramy się też nie robić przeciągów, nie otwierać (!!! :) ) drzwiczek w celu sprawdzania, jak tam biszkopt rośnie...
Po upieczeniu uchylamy piekarnik, czekamy 10 minut i wyciągamy biszkopt, kładąc go do góry dnem, aby się odpowiednio "spłaszczył". Jak wystygnie, ściągamy blachę i kroimy wzdłuż na trzy części.
Blaty przekładamy masą truskawkową. Dociskamy lekko aby masa dobrze się rozprowadziła. Boki i wierzch smarujemy masą (pamiętajcie aby zostawić jej dostateczną ilość, ok 1/3 całości) a na górę układamy truskawki, w całości, połówki lub pokrojone na plasterki. Schładzamy 3-4 godziny w lodówce.



niedziela, 23 czerwca 2013

Torcik kawowy z rurkami dla Mamy i Taty

 

Mama ma urodziny, a Tata Dzień Ojca..to jest i torcik - kawowy, bo ten smak lubią bardzo. Tort nie jest wyszukany, prosty w wykonaniu, to biszkopt przełożony kremem kawowym, rurki nadają mu ciekawego wyglądu. Torcik nie jest słodki, najbardziej słodkie są rurki z kremem ( :] )



Składniki (tortownica 18 cm, 8-10 porcji):

Biszkopt:
  • 4 duże jajka ( 5 małych)
  • 6 płaskich łyżek cukru
  • 7 czubatych łyżek mąki
  • płaska łyżeczka proszku do pieczenia
  • łyżka wody

Krem kawowy:

  • 1,5 opakowania małego budyniu śmietankowego
  • 3 łyżki cukru (jeżeli budyń jest bez dodatku cukru)
  • 550 ml mleka
  • 150 gram miękkiego masła
  • niecała 1/4 szklanki cukru pudru
  • 3 łyżki dobrej jakości kawy rozpuszczalnej (nie granulki)
Dodatkowo:
  • rurki z kremem czekoladowym (ja kupiłam "biedronkowe" i jedno opakowanie było "na styk")
  • kawa mielona do posypania


Przygotowujemy biszkopt. Białka ubijamy na sztywną pianę. Następnie dodajemy cukier i ubijamy do jego całkowitego rozpuszczenia (masa musi zacząć błyszczeć), może to trwać długo, ale nie należy tego procesu przyspieszać - ważna zasada - róbmy wszystko powoli. Kolejno dodajemy żółtka i dalej ubijamy, aż w masie pojawią się pęcherze powietrza - powinny wyłaniać się z głębi ciasta. Dodajemy wodę, ubijamy (miksujemy). Dodajemy proszek do pieczenia i stopniowo porcjami (1-2 łyżki) przesianą mąkę - tutaj wszystko mieszamy już delikatnie łyżką, najlepiej w jednym kierunku, unikając zbędnych ruchów, bo wówczas biszkopt opada.
Tortownicę  wykładamy papierem do pieczenia, lub smarujemy tłuszczem i obsypujemy kaszą manną - i wylewamy masę. Pieczemy w nagrzanym do 180st. C piekarniku (u mnie grzałka górna i dolna) przez ok. 25 minut. Jak mówi mama koleżanki "nie wolno tupać" :) Staramy się też nie robić przeciągów, nie otwierać ( !!!:) ) drzwiczek w celu sprawdzania, jak tam biszkopt rośnie...
Po upieczeniu uchylamy piekarnik, czekamy 10 minut i wyciągamy biszkopt, kładąc go do góry dnem, aby się odpowiednio "spłaszczył". Jak wystygnie, ściągamy blachę i kroimy wzdłuż na trzy części.
400 ml mleka zagotowujemy (z 3 łyżkami cukru, jeśli budyń jest niesłodzony) z kawą rozpuszczalną, a w 150 ml mleka rozrabiamy budyń. Kiedy mleko zacznie wrzeć odstawiamy garnek na bok i energicznie wlewamy rozrobiony budyń, mieszamy, a kiedy powstanie jednolita masa podgrzewamy budyń (mieszamy, żeby go nie przypalić), gdy się zagotuje, zestawiamy z ognia i studzimy. Budyń musi być gęsty, dlatego używamy mniejszej ilości mleka.

Miękkie masło (ale nie roztopione) ucieramy z cukrem pudrem na puszystą, jasną masę (to istotne, aby cały krem był później puszysty i delikatny więc bądźcie cierpliwi), a kiedy budyń osiągnie temperaturę pokojową, stopniowo dodajemy go do masła i dalej miksujemy. Jeżeli w masie porobią się grudki, lub będzie on za gęsty dodajemy 2 łyżki mleka (nie więcej). Jeżeli krem się zważy, widać wyraźnie oddzielające się masło - blendujemy cierpliwie krem (mi tak się przytrafiło) aż uzyskamy pożądaną konsystencję. 

Wykładamy krem (1/3 części) na pierwszy blat, przykrywamy drugim, ponownie 1/3 kremu, biszkopt - dociskamy delikatnie aby krem ładnie się rozprowadził. Resztę kremu rozprowadzamy po wierzchu i po brzegach - nie trzeba bardzo dokładnie, tylko na tyle żeby rurki się przykleiły. Do boków przytwierdzamy rurki, ja musiałam każdą przekroić na pół, a wierzch posypujemy kawą mieloną.




Racuchy na zsiadłym mleku




Pulchne, chrupiące z zewnątrz, miękkie w środku. Idealne na śniadanie lub obiad. Przepis na placki: "Omlety, placki, racuchy", Biruta Markuza. Polecam również :

Naleśniki z mleczkiem kokosowym 
Naleśniki pełnoziarniste z dżemem rabarbarowym i mascarpone 
Amerykańskie pencakes
Naleśniki z jabłkami





Składniki (niecałe 20 placków 5cm, z jabłkiem wychodzi więcej):
  • 1 jajko
  • 1 szklanka zsiadłego mleka
  • 1 3/4 szklanki przesianej mąki pszennej 
  • 1 łyżka brązowego cukru (może być biały)
  • szczypta soli
  • 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
  • olej do smażenia
  • cukier puder do posypania
  • opcjonalnie 1 duże jabłko
Z białka ubijamy z dodatkiem soli sztywną pianę. W osobnym naczyniu miksujemy żółtko z cukrem brązowym, sodą oraz szczyptą soli. Następnie dodajemy mąkę, potem wlewamy zsiadłe mleko i kontynuujemy ucieranie. Utartą masę łączymy delikatnie przy pomocy łyżki z białkiem. Jeżeli mamy jabłko, możemy je pokroić na cienkie plasterki i następnie na paseczki i dodać do masy przed połączeniem jej z białkiem.
Na patelni rozgrzewamy odrobinę tłuszczu (można smażyć w głębokim oleju, ale bez niego też wyjdą, trzeba tylko więcej czasu). Przy pomocy łyżki stołowej nakładamy zgrabne placuszki, można je delikatnie spłaszczyć, ale nie trzeba. Smażymy je na złoty kolor, na bardzo małym ogniu. 
Smakują wyśmienicie z oprószone cukrem pudrem lub polane jogurtem naturalnym.




sobota, 22 czerwca 2013

Pęczotto z warzywami



Dla amatorów kaszy i warzyw polecam bardzo pożywne i zdrowe danie, które w dodatku samo się robi, trzeba tylko dodać składniki na patelnię i od czasu do czasu przemieszać jej zawartość. Jeżeli wolicie wersję dla mięsożerców, polecam : Kaszotto jęczmienne z boczkiem i kiełbasą.


Składniki (3-4 porcje):
  • 1 szklanka kaszy jęczmiennej pęczak
  • 200 gram pieczarek
  • 1 duża cebula
  • pół szklanki pokrojonej w kostkę cukinii (razem ze skórką)
  • 1/3 szklanki pokrojonej w kostkę czerwonej papryki
  • 1/3 szklanki pokrojonej w kostkę zielonej papryki
  • ok. 1l bulionu warzywnego
  • łyżka posiekanego świeżego tymianku
  • olej
  • sól, pieprz

 
Cebulę, pieczarki i cukinię kroimy w kosteczkę. Na patelni na małej ilości oleju podsmażamy cebulę. Kiedy się zeszkli dodajemy pieczarki, podsmażamy. Wsypujemy kaszę, chwilę podsmażamy (około minuty-dwóch) i dodajemy 2-3 chochle bulionu. Gotujemy na małym ogniu do czasu aż kasza wchłonie płyn i wówczas dolewamy kolejną porcję rosołu (w trakcie gotowania mieszamy od czasu do czasu zawartość patelni). Po niecałych 10 minutach od kiedy kasza znajduje się na patelni dodajemy paprykę. Kiedy kasza zacznie być miękka dokładamy cukinię  i gotujemy do momentu aż pęczak będzie wystarczająco miękki. Istotne aby za wcześnie nie dodać cukinii, bo straci kolor i jędrność. Na sam koniec gotowania doprawiamy do smaku solą i pieprzem oraz posiekany tymianek.



Rafaello na krakersach



Przepyszne, wcześniej robiłam ciasto na podobnej zasadzie ale bez dodatku wiórków kokosowych, było również smaczne. Myślę, że to bardzo dobra propozycja na upały, ponieważ ciasto chłodzi się w lodówce i wyśmienicie smakuje z kawą...To był mój imieninowy poczęstunek :) Polecam. Przepis od I Love Bake.

Składniki (na blachę 28x22cm)
  • 1,5 paczki słonych krakersów (paczka ok. 180 gram)
  • 3 szklanki mleka
  • 3 żółtka
  • 3 czubate łyżki mąki pszennej
  • 3 czubate łyżki mąki ziemniaczanej
  • 1 cukier wanilinowy
  • 1,5 szklanki cukru
  • 1 szklanka wiórków kokosowych + 1 szklanka do posypania wierzchu (lub pół na pół z płatkami migdałowymi)
  • 250 g masła (lub margaryny)


W misce miksujemy żółtka, pół szklanki cukru oraz cukier wanilinowy. W szklance mleka rozprowadzamy obie mąki i łączymy z utartymi żółtkami.
2 szklanki mleka i szklankę cukru doprowadzamy do wrzenia. Na gotujące się mleko wlewamy masę jajeczną, energicznie mieszamy, tak jak byśmy gotowali budyń. Ja na tym etapie zestawiam garnek z ognia, mieszam, potem ponownie stawiam na ogniu i tak kilkakrotnie aby uniknąć grudek. Musicie dokładnie mieszać, masa najszybciej gęstnieje w rogach garnka. Jeżeli powstaną Wam grudki musicie zmiksować/zblendować/przetrzeć przez sitko masę. Sposób drugi uważam za najlepszy.
Budyń musi przestygnąć. Kiedy będzie całkiem zimny dodajemy do niego porcjami masło i miksujemy, aż uzyskamy puszysty krem. Na sam koniec łączymy z wiórkami kokosowymi. 
Blaszkę wykładamy krakersami (ja w miarę potrzeby kroiłam ciastka i uzupełniałam puste miejsca), następnie wylewamy 1/3 masy budyniowej. Ponownie wykładamy krakersami i wylewamy budyń, krakersy i budyń. Powinniśmy uzyskać 3 warstwy. Wierzch rafaello wysypujemy równomiernie wiórkami kokosowymi (i płatkami migdałowymi) . Ciasto musi się chłodzić kilka godzin w lodówce, najlepsze jest na drugi dzień. 

piątek, 21 czerwca 2013

Biszkopt kakaowy



Przepis od mojej koleżanki Żanetki, sprawdził się przy okazji tortu urodzinowego dla mojej córki, tortu dla synka koleżanki, teściowej koleżanki, więc mogę z czystym sumieniem polecić :) Puszysty, delikatny i wilgotny. Ostatnio przełożyłam go kremem czekoladowym i konfiturą z wiśni. Pycha! Polecam też wersję  biszkoptu uniwersalnego

Składniki (tortownica 24cm):
  • 8 jajek
  • 8 czubatych łyżek cukru
  • 8 czubatych łyżek mąki 
  • 2 czubate łyżki dobrego, ciemnego kakao
  • 1 czubata łyżeczka proszku do pieczenia 
  • 3 łyżeczki przegotowanej wody

Białka ubijamy na sztywną pianę. Następnie dodajemy cukier i ubijamy do jego całkowitego rozpuszczenia (masa musi zacząć błyszczeć), może to trwać długo, ale nie należy tego procesu przyspieszać - ważna zasada - róbmy wszystko powoli. Kolejno dodajemy żółtka i dalej ubijamy, aż w masie pojawią się pęcherze powietrza - powinny wyłaniać się z głębi ciasta. Dodajemy wodę, ubijamy (miksujemy). Dodajemy proszek do pieczenia i stopniowo porcjami (1-2 łyżki) przesianą mąkę z kakao- tutaj wszystko mieszamy już delikatnie łyżką, najlepiej w jednym kierunku, unikając zbędnych ruchów, bo wówczas biszkopt opada.
Tortownicę  wykładamy papierem do pieczenia, lub smarujemy tłuszczem i obsypujemy kaszą manną - i wylewamy masę. Pieczemy w nagrzanym do 180st. C piekarniku (u mnie grzałka górna i dolna) przez ok. 30-35 minut. Jak mówi mama koleżanki "nie wolno tupać" :) Staramy się też nie robić przeciągów, nie otwierać (!!! :) ) drzwiczek w celu sprawdzania, jak tam biszkopt rośnie...
Po upieczeniu uchylamy piekarnik, czekamy 10 minut i wyciągamy biszkopt, kładąc go do góry dnem, aby się odpowiednio "spłaszczył". Jak wystygnie, ściągamy blachę i kroimy wzdłuż na trzy części.

Biszkpot uniwersalny




Przepis od mojej koleżanki Żanetki, sprawdził się przy okazji tortu urodzinowego dla mojej córki, tortu dla synka koleżanki, teściowej koleżanki, więc mogę z czystym sumieniem polecić :) Puszysty, delikatny i wilgotny. Polecam też wersję kakaowego biszkoptu.

Składniki (tortownica 24cm):
  • 8 jajek
  • 8 czubatych łyżek cukru
  • 10 czubatych łyżek mąki 
  • 1 czubata łyżeczka proszku do pieczenia 
  • 3 łyżeczki przegotowanej wody

Białka ubijamy na sztywną pianę. Następnie dodajemy cukier i ubijamy do jego całkowitego rozpuszczenia (masa musi zacząć błyszczeć), może to trwać długo, ale nie należy tego procesu przyspieszać - ważna zasada - róbmy wszystko powoli. Kolejno dodajemy żółtka i dalej ubijamy, aż w masie pojawią się pęcherze powietrza - powinny wyłaniać się z głębi ciasta. Dodajemy wodę, ubijamy (miksujemy). Dodajemy proszek do pieczenia i stopniowo porcjami (1-2 łyżki) przesianą mąkę - tutaj wszystko mieszamy już delikatnie łyżką, najlepiej w jednym kierunku, unikając zbędnych ruchów, bo wówczas biszkopt opada.
Tortownicę  wykładamy papierem do pieczenia, lub smarujemy tłuszczem i obsypujemy kaszą manną - i wylewamy masę. Pieczemy w nagrzanym do 180st. C piekarniku (u mnie grzałka górna i dolna) przez ok. 30-35 minut. Jak mówi mama koleżanki "nie wolno tupać" :) Staramy się też nie robić przeciągów, nie otwierać (!!! :) ) drzwiczek w celu sprawdzania, jak tam biszkopt rośnie...
Po upieczeniu uchylamy piekarnik, czekamy 10 minut i wyciągamy biszkopt, kładąc go do góry dnem, aby się odpowiednio "spłaszczył". Jak wystygnie, ściągamy blachę i kroimy wzdłuż na trzy części.



czwartek, 13 czerwca 2013

Krem truskawkowy

- do rolady, tortu




Delikatny, puszysty krem truskawkowy ( czy też masa truskawkowa) lekko kwaskowaty, nie jest mdły ani za słodki. Idealny na lato, do przełożenia ciasta biszkoptowego, do tortu i rolady. I co ważniejsze robi się go bardzo szybko. dodatek owoców sprawia, że jest on lepszą alternatywą od kremów na bazie masła.

Składniki (do przełożenia biszkoptu o średnicy 22 cm)
  • 0,5 kg truskawek ( mogą być mrożone)
  • 250ml śmietanki kremówki 30%-36%
  • 1 galaretka truskawkowa
  • cukier do smaku (około 3-4 łyżki)

W szklance wrzątku rozpuszczamy galaretkę i studzimy. Truskawki myjemy, szypułkujemy i blendujemy, jeżeli lubimy kawałki owocow w kremie, to nie trzeba miksować ich na całkowitą papkę. Mocno schłodzoną kremówkę ubijamy na sztywno.
Następnie należy delikatnie wymieszać truskawki i śmietankę z galaretką. Masą będzie dość rzadka, bałam się, że mi nie stężeje, ale po 4 godzinach była gotowa do przełożenia biszkoptu na tort. Jeżeli boicie się, że Wam nie stężeje lub nie macie tyle czasu, zawsze możecie dodać rozpuszczoną w 50 ml wody żelatynę w ilości 2 łyżeczki.

  Truskawkowy zawrót głowy 2013

środa, 12 czerwca 2013

Pavlova z cytrynowym kremem na bazie mascarpone i truskawkami



Z wierzchu chrupiąca skórka, w środku delikatna pianka (u mnie się nie ciągnęła). Słodką bezę równoważy delikatnie kwaskowy krem, a całość dopełniają świeże owoce. Pavlova oczywiście z dedykacją dla siostry, miłośniczki bezy.



Składniki:
  • 180-200 gram drobnego cukru do wypieków
  • 50 gram cukru pudru
  • 5 dużych białek
  • łyżeczka kartoflanki
  • szczypta soli
  • 150 gram mascarpone
  • 100 ml śmietanki kremówki
  • sok z połowy cytryny
  • truskawki, listki mięty/melisy na wierzch
  • czubata łyżeczka cukru pudru



Mocno schłodzone białka ubijamy ze szczyptą soli na sztywną pianę. Następnie porcjami dodajemy drobny cukier, wciąż ubijamy. Na sam koniec dodajemy cukier puder i kartoflankę. Ubita piana powinna być bardzo sztywna i błyszcząca.
Na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia układamy łyżką/silikonową packą - bezę w kształcie okręgu o średnicy ok 18-22 cm. Pieczemy w 125-130 st.C przez 1h, a następnie w 110st.C przez 40 minut. Pozostawiamy w piekarniku do przestygnięcia (ja zostawiłam na całą noc, bo było już późno).
Krem. Ubijamy na sztywno kremówkę, dodajemy mascarpone i cukier puder, sok z połowy cytryny - miksujemy. Nakładamy packą na bezę, delikatnie żeby jej nie zniszczyć, a następnie dekorujemy umytymi truskawkami listkami mięty/melisy.



Truskawkowy zawrót głowy 2013

wtorek, 11 czerwca 2013

Jaglanka na słodko



Pyszne, zdrowe śniadanko..i do tego ciepłe. Lubię owsiankę, ale dzięki spotkaniu kulinarnemu "Lubię kaszę", poznałam inne ciekawe pomysły na zdrowe śniadania, w tym na jaglankę z owocami. Jeżeli lubicie owsiankę, kasze manną z owocami i ryż na słodko, to danie przypadnie Wam do gustu.



Składniki (na duuużą porcję):
  • pół szklanki kaszy jaglanej
  • 2 szklanki mleka
  • 1 mały banan
  • łyżka rodzynek
  • brązowy cukier do smaku

Kaszę płuczemy w zimnej wodzie i następnie przelewamy wrzątkiem, aby pozbyć się gorzkiego smaku, który towarzyszy często jaglance. Ja namoczyłam kaszę na godzinkę we wrzątku (nie była w ogóle gorzka). 
Mleko wlewamy do garnka i dodajemy przecedzoną kaszę. Gotujemy do momentu aż kasza wchłonie płyn (powinna gotować się ok.20 minut, aby była miękka, w razie konieczności dodajcie wody/mleka).
Banany kroimy w plastry. Rodzynki można sparzyć, aby były ciepłe i miękkie, ale ja z tego zrezygnowałam. Banany i rodzynki podajemy razem z kaszą.


poniedziałek, 10 czerwca 2013

Akcia Kulinarna : Desery z Kremówką

oraz Sernik Czekoladowy

 


Witajcie!

Zapraszam do wzięcia udziału w mojej pierwszej akcji kulinarnej, pod słodką nazwą Desery z Kremówką, którą zorganizowałam przy pomocy portalu Durszlak  TU znajdziecie link do mojej akcji.. Brzmi ona mało dietetycznie, ale założę się, że wielu z Was uwielbia takie desery. Ja do takich osób z pewnością należę. Oto lista kilku deserów, które wypróbowałam i mogę polecić:

Akcja rozpoczyna się 08.06.2013, a kończy 30.06.2013 (Mikser Kulinarny) i 12.07.2013 (Durszlak). Wszystkich chętnych zapraszam do przygotowania deseru, ciasta, sernika z użyciem śmietanki kremówki 30%- 36%. Wpis powinien zawierać przepis i zdjęcie słodkiej potrawy.
Zapraszam na stronę akcji i  do dzielenia się przepisami na pyszne smakołyki i desery.

Desery z Kremówką
Kod należy skopiować i wstawić na swoją stronę.









Sernik czekoladowy na zimno



Przy okazji akcji kulinarnej proponuję przepis na czekoladowy sernik na zimno, bardzo łatwy w wykonaniu, a jakże efektowny i smaczny.


Składniki (na małą tortownicę 18cm)

Spód:
  • 200 gram ciasteczek zbożowych kakaowych i orzechowo-czekoladowych
  • 100 gram masła

Masa czekoladowa:
  • 250 ml śmietanki kremówki
  • 450 gram twarogu naturalnego na sernik (z wiaderka)
  • 125 gram czekolady (u mnie 80g gorzkiej, 45g mlecznej)
  • 2 łyżeczki żelatyny
  • 1-2 łyżki cukru pudru


Ciasteczka umieszczamy w woreczku foliowym i wałkujemy, uderzamy tłuczkiem lub kruszymy dłońmi i widelcem, tak aby pokruszyć je na minimalne kawałeczki, im mniejsze, tym lepsze. Masło roztapiamy w rondelku i łączymy z ciasteczkami. Tortownicę wykładamy folią aluminiową, a następnie tworzymy spód i boki dla sernika z przygotowanej uprzednio masy ciasteczkowej. Możemy używać dłoni, łyżeczki, co będzie dla nas wygodniejsze. Ważne aby w spodzie nie było dziur. Gotowy spód wkładamy do lodówki do schłodzenia.
Żelatynę zalewamy 40-50 ml wrzątku i mieszamy do rozpuszczenia. Kremówkę ubijamy z dodatkiem cukru pudru, na sztywno. Następnie dodajemy do niej twaróg, miksujemy i małym strumieniem (nie przerywając miksowania) wlewamy żelatynę (może być nadal lekko ciepła). 
Czekolady rozpuszczamy w kąpieli wodnej (ja pierwszy raz zaryzykowałam i wstawiłam pokruszoną czekoladę do mikrofalówki na minutę na 700W - i rozpuściła się) i podobnie jak w przypadku żelatyny - wlewamy małym strumieniem do masy, nie przerywając miksowania. Gotową masę czekoladową przekładamy do schłodzonego spodu, robiąc na wierzchu (przy pomocy noża/łyżeczki/wykałaczki) swego rodzaju wybrzuszenia. Schładzamy. Wierzch można posypać tartą białą czekoladą. Serniczek jest dla amatorów słodkich, czekoladowych deserów, na pewno nie w wersji "light" :)