piątek, 31 maja 2013

Sos toffi




Sosy tzw. "gotowce" to jedna, wielka pomyłka. Nigdy mi nie smakowały, konsystencja też miała wiele do życzenia, strata pieniędzy. Za to przygotowane w domu - wynagradzają czas poświęcony na ich przygotowanie. Przygotowanie tego sosu zajmie mniej niż 10 minut, świetnie smakuje z lodami śmietankowymi czy pieczonymi (smażonymi) bananami.

Składniki:
  • pół szklanki cukru (100 gram, może być trzcinowy)
  • 60 ml płynnej kremówki 30%-36%
Do rondelka z grubym dnem  wsypcie cukier i wlejcie łyżeczkę wody, podgrzewajcie na małym ogniu do momentu aż się rozpuści. Nie mieszajcie (dlatego jest mały ogień). W momencie kiedy karmel osiągnie bursztynowy kolor energicznie wlewamy śmietankę i mieszamy. Jeżeli okaże się, że sos jest za gęsty, można dolać śmietanki. Zarówno ciepły jak i zimny, sos jest przepyszny.

czwartek, 30 maja 2013

Truskawkowa pianka z galaretki



Na pewno znacie ten przepis, a jak nie przepis, to z pewnością jedliście już ten deser. Bardzo łatwy w przygotowaniu, idealny deser na ciepłe dni, smakuje zarówno dzieciom i dorosłym. Moja mama uwielbia tą puszystą piankę. To najprostsza wersja tego deseru, piankę można podać też na biszkopcie, z dodatkiem owoców, zrobić kilka smaków-kolorów galaretek i pianki, wszystko zależy od wyobraźni i chęci.

środa, 29 maja 2013

Pieczone banany z lodami "słony karmel"


Już od dawna miałam ochotę przygotować lody o smaku słonego karmelu...z dedykacją dla siostry, która zawsze, kiedy przechodzimy obok ulubionej kawiarni, kupuje gałkę tych smacznych lodów.  Z racji trwającej akcji na dania z wykorzystaniem przyprawy MAGGI, wpadłam na pomysł zastąpienia w tym przepisie soli - MAGGI. Niebo w gębie..i kto by pomyślał, że MAGGI, tak chętnie i obficie dodawana przez mojego tatę do wszelkiego rodzaju zup, sprawdzi się w słodkim deserze. Lody podałam z pieczonymi bananami i czekoladą. Na zdjęciach lody trochę rozpuszczone, ponieważ nie zdążyły przeleżeć 8h w zamrażalniku. Chciałam zrobić zdjęcia i dodać je do akcji MAGGI, więc lody zostały wyjęte przed czasem i bardzo szybko topniały :) Mam nadzieję, że mi to wybaczycie :)



Składniki:
  • 2 banany
  • 50 gram czekolady gorzkiej
  • 2 łyżeczki masła
  • łyżeczka cukru brązowego
Lody (przygotowujemy dzień wcześniej, porcja na 5 gałek):
  • 150 gram białego lub trzcinowego cukru (ok. 3/4 szklanki)
  • 2 czubate łyżki masła
  • 250 ml mleka 2% lub 3,2%
  • pół szklanki kremówki 30%-36%
  • 3 żółtka
  • szczypta soli
  • 1-1,5 łyżeczki MAGGI
  • pół laski wanilii
Na patelni z grubym dnem podgrzewamy cukier, mieszamy od czasu do czasu, kiedy na brzegach cukier zacznie się rozpuszczać. Wszystko podgrzewamy na małym lub średnim ogniu, istotne jest aby obserwować cukier i nie pozwolić mu się przypalić. Cukier zacznie nabierać karmelowego, brązowego koloru, kiedy całkowicie się rozpuści dodajcie masło, sól i przyprawę MAGGI, kiedy wymieszamy składniki na patelni szybko dodajemy kremówkę z dodatkiem ziaren laski wanilii i ponownie, energicznie mieszamy. Cukier zapewne nam się skarmelizuje, ale spokojnie mieszamy dalej i czekamy, aż ponownie się rozpuści.
W między czasie miksujemy żółtka.
Do miski lub zlewozmywaka nalewamy zimnej wody, dokładamy lód i wkładamy mniejszą miskę,a do niej połowę mleka (będziemy w niej studzić karmel).
Na patelnię wlewamy pół szklanki mleka i energicznie mieszamy. Następnie miksujemy żółtka i dodajemy kilka łyżek ciepłej kremówki, łączymy z zawartością patelni, mieszamy aż zgęstnieje.
Po tym czasie wlewamy masę do przygotowanej wcześniej miski z mlekiem i  łączymy do uzyskania jednolitej konsystencji, studzimy, przekładamy do pojemnika na lody i mrozimy 7h, przez pierwsze 3-4 godziny warto co 30 minut przemieszać lody, aby nie skrystalizował się lód i nie zrobiła się z nich twarda bryła.
Banany obieramy ze skórki, przepoławiamy wzdłuż. Na patelni rozgrzewamy łyżeczkę masła z cukrem i kładziemy banany, tak aby podpiec wierzchnią stroną owocu. Ja smażyłam około 1,5 minuty.
Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej i dodajemy do niej łyżeczkę masła, energicznie mieszamy. Zdobimy nią półmisek, robiąc "esy-floresy", następnie układamy ciepłe banany i lody.




Deser bierze udział w akcji:

Tort czekoladowo - śmietankowy z bananem

Moja córka miała niedawno roczek, więc z siostrą postanowiłyśmy razem upiec jej tort. Pracy było sporo, ale efekt był tego warty. Tort sam w sobie nie jest słodki, a z masą cukierniczą komponuje się świetnie, więc nawet nie musiałam jej ściągać na talerzyk (jak to zwykle robię przy tego rodzaju tortach). Przepis na biszkopt mam od koleżanki, której ten przepis zawsze wychodzi..z tego miejsca dziękuję Jej bardzo :) i przytaczam Jej rady i instrukcje. Pomysł na krem i banany z Domowe-Wypieki.pl





Składniki:

Biszkopt (na blachę 24cm x 41cm):
  • 10 jajek
  • 10 łyżek cukru
  • 10 łyżek mąki
  • 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 3 łyżki kakao
 Syrop do biszkoptu:
  • 50 ml przegotowanej, ciepłej wody
  • łyżeczka cukru
  • 20 ml soku z cytryny

Masa twarogowa:
  • 6 bananów
  • 750g twarożku śmietankowego lub twarogu zmielonego z wiaderka
  • 600g słodkiej śmietany 30- 36%
  • 4 śmietan- fixy
  • 2-3 łyżki cukru
  • 5 łyżeczek cukru waniliowego
Masa czekoladowa:
  • 75g czekolady gorzkiej 
  • 75g czekolady mlecznej
  • 200g masła
Dodatkowo: biały lukier (przepis tutaj) do dekoracji / przyklejania ozdób z masy cukrowej






Zaczynamy od zrobienia biszkoptu. Białka ubijamy na sztywną pianę. Następnie dodajemy cukier i ubijamy do jego całkowitego rozpuszczenia (masa musi zacząć błyszczeć), może to trwać długo, ale nie należy tego procesu przyspieszać - ważna zasada - róbmy wszystko powoli. Kolejno dodajemy żółtka i dalej ubijamy, aż w masie pojawią się pęcherze powietrza - powinny wyłaniać się z głębi ciasta. Dodajemy proszek do pieczenia i stopniowo porcjami (2-3 łyżki) przesianą mąkę wymieszaną z kakao - tutaj wszystko mieszamy już delikatnie łyżką, najlepiej w jednym kierunku, unikając zbędnych ruchów, bo wówczas biszkopt opada.
Blachę 24cm x 41cm wykładamy papierem do pieczenia, wylewamy masę i pieczemy w nagrzanym do 180st. C piekarniku (u mnie grzałka górna i dolna) przez ok. 35 minut. Jak mówi mama koleżanki "nie wolno tupać" :) 
Po upieczeniu uchylamy piekarnik, czekamy 10 minut i wyciągamy biszkopt, kładąc go do góry dnem, aby się odpowiednio "spłaszczył". Jak wystygnie, ściągamy blachę.
Biszkopt pozostawiamy w kształcie prostokąta, lub wycinamy przy pomocy wzornika cyferkę lub inny kształt. Biszkopt ostrożnie przeciąć na pół i nasączyć syropem, który przygotowujemy ze zmieszania wody, cukru i soku z cytryny.
Masa twarogowa. Ucieramy twaróg z cukrem oraz cukrem waniliowym. W osobnym naczyniu ubijamy kremówkę z fixami, a następnie delikatnie łączymy ją z serem.
Banany przekrajamy wzdłuż  a następnie na pół i układamy ściśle na dolnym biszkopcie. Na banany wykładamy masę serową i przykrywamy (dociskając) drugim biszkoptem.

Przyrządzamy masę czekoladową. W tym celu roztapiamy w kąpieli wodnej czekolady, pozostawiamy je do uzyskania temperatury pokojowej, ale uważamy, aby wciąż była płynna. W między czasie ucieramy miękkie masło a następnie łączymy z czekoladą, dodając ją stopniowo i nie przerywając miksowania.
Gotową masą pokrywamy cały tort, wierzch i boki i wstawiamy do lodówki, aby masa zastygła.
Przygotowujemy masę cukrową - przepis tutaj (klik), z półtora porcji, cienko ją rozwałkowujemy i obkładamy tort. Odcinami boki i z reszty robimy dekoracje, ja dodatkowo pokryłam boki na dnie tortu kuleczkami z masy cukrowej, aby zatuszować niedoskonałości. Ozdoby przyklejamy przy pomocy białego lukru.
Tort przechowujemy w lodówce, kroimy nożem maczanym w gorącej wodzie. Najlepszy na drugi dzień.


Masa cukrowa / Lukier plastyczny



Idealna masa do zdobienia tortów w stylu angielskim, można bawić się kształtem i  kolorem, dzięki dodaniu barwników. Lukier jest sprężysty, świetnie poddaje się "obróbce". Przepis z Kotlet.tv
Składniki (do pokrycia tortu okrągłego o wymiarach 23-25 cm):
  • 800 g cukru pudru
  • 3 łyżeczki glukozy
  • 3 łyżeczki żelatyny
  • 50 ml gorącej wody
W gorącej wodzie rozpuszczamy żelatynę, a następnie dodajemy glukozę i mieszamy do ponownego rozpuszczenia.
Na blacie/stolnicy tworzymy kopiec z cukru pudru (2/3 części cukru), robimy dołek na samym czubku i wlewamy do niego przygotowany wcześniej roztwór z żelatyny.  Zagniatamy dodając małymi porcjami pozostały cukier puder. Być może nie trzeba będzie wykorzystać całego cukru, a może być i tak, że będziemy potrzebowali go odrobinę więcej. Masa ma być gładka, sprężysta i plastyczna. 


Rady: 
Gotową masę barwimy lub zostawiamy białą. 
Przechowujemy w lodówce zawiniętą w folię. 
Przed ponownym użyciem lukier plastyczny ogrzewamy w dłoniach, znów zrobi się sprężysty.
Jeżeli masa zrobi się krucha dodajemy troszkę masła/oliwy i mieszamy z masą.
Masę rozwałkowujemy na blacie wysmarowanym delikatnie oliwą lub opruszonym cukrem pudrem, ale przy tym drugim sposobie nadmiar pudru będziemy musieli usunąć z masy pędzelkiem,
Jeżeli tort pokrywamy lukrem plastycznym, nie możemy użyć do przełożenia biszkoptów kremu na bazie śmietany, bo wówczas masa nam się rozpuści. Używamy kremów na bazie masła  lub budyniu. Jeżeli zależy nam na kremie na bazie śmietany, to taki tort musi być zjedzony do maksymalnie 24h, ale nie gwarantuję sukcesu.

wtorek, 28 maja 2013

Domowe gołąbki w sosie pomidorowym




Przepis na gołąbki z domu rodzinnego, klasyczne, smaczne, treściwe, które zawsze jadaliśmy z dodatkiem ziemniaków lub z kromką chleba maczaną w sosie pomidorowym. Pokusiłam się o dodanie przyprawy MAGGI do farszu i sosu, dzięki czemu danie nabrało głębszego i bardziej wyrazistego smaku. Polecam.




Ciasto rabarbarowe



Sezon na rabarbar - ciąg dalszy :) Mój mąż, kiedy zrobiłam to ciasto zapytał się - a jadłaś kiedyś rabarbar maczany w cukrze? Przyznam się, że nie. Muszę nadrobić te zaległości z dzieciństwa, bo podobno taki rabarbar jest najsmaczniejszy. Ciasto jest najlepsze na drugi, trzeci dzień. Pierwszego dnia, zaraz po upieczeniu nie polecam jeść, chyba, że lubicie kwaśne smaki. Dopiero po upływie czasu duża kwaskowatość rabarbaru "mija", warzywo to staje się łagodniejsze, świetnie sprawdza się w tym przepisie i przypomina mi trochę Pleśniaka (zwanego inaczej Skubańcem). Przepis trochę zmodyfikowany z tej strony



Składniki (na blachę 24cm x 42cm):
  • 40 dag mąki pszennej
  • 20 dag margaryny
  • 1 szklanka cukru pudru
  • 4 jajka
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 3/4 szklanki cukru
  • 1 łyżeczka cynamonu
  • 2 łyżki bułki tartej
  • 1,25 kg rabarbaru
  • opcjonalnie 2-3 łyżki kwaśnej śmietany
  • kruszonka: po 1/4 szklanki mąki, cukru i margaryny
  • biały lukier/cukier puder na wierzch

Na początek wyrabiamy ciasto. W tym celu zagniatamy mąkę z cukrem pudrem, proszkiem do pieczenia, tłuszczem, jednym całym jajkiem i 3 żółtkami.  Możemy dodać śmietanę, jeśli ciasto wyjdzie zbyt suche. Tak przygotowaną masę schładzamy przez godzinę w lodówce.
Rabarbar obieramy z wierzchniej skórki, kroimy na cienkie plasterki i przekładamy do miski. Zasypujemy 3/4 szklanki cukru, bułką tartą i cynamonem.
Schłodzone ciasto dzielimy na 2 części - 2/3 na spód, 1/3 wierzch ciasta. 
ciasto na spód rozwałkowujemy, wykładamy na formę. Ubijamy piane z trzech białek i łączymy delikatnie z rabarbarem, który następnie nakładamy równomiernie na przygotowany wcześniej spód, zakrywamy drugim ciastem. Można je rozwałkować, skubać na rabarbar, zetrzeć na tarce lub porobić "paski" z ciasta i ułożyć ładny wzorek. Można dodatkowo posypać kruszonką, którą zagniatamy z podanych składników.
Pieczemy w nagrzanym do 180 st.C piekarniku przez godzinę.
Ciasto wstawić do piekarnika, piec około godziny w temperaturze 180 stopni. 
Gotowe, przestygnięte ciasto polewamy białym lukrem lub posypujemy cukrem pudrem.


Ciasto bierze udział w akcji:

Gołąbki z kaszą gryczaną, mięsem mielonym w sosie grzybowym


Ale naszła mnie ochota na gołąbki, ale nie takie klasyczne z ryżem i mielonym, ale z kaszą gryczaną i w sosie grzybowym. Muszę przyznać, że wyszły przepyszne. Skusiłam się o dodanie Maggi do farszu i do sosu - był to strzał w dziesiątkę, przyprawa świetnie dopełniła smak potrawy, ponieważ sama sól i pieprz nie dałyby tego efektu. Gołąbki są treściwe, smaczne, świetnie komponują się z sosem i zapewne przekonają niejedną osobę, która nie lubi kaszy - do jej spróbowania.



Składniki (na ok. 8-10 gołąbków) :
  • 100 gram kaszy gryczanej prażonej
  • 250 gram mięsa mielonego wieprzowego
  • kapusta pekińska (najlepiej z dużymi liśćmi)
  • 30 gram suszonych grzybów (u mnie podgrzybki)
  • 100 gram cukinii
  • 2 średnie cebule
  • 150 ml śmietanki 30%
  • masło do podsmażenia cebulki
  • opcjonalnie : mąka do zagęszczenia sosu
  • sól, pieprz, przyprawa w płynie MAGGI




Kaszę gryczaną gotujemy w lekko osolonym wrzątku, wyciągamy ją kiedy jeszcze nie będzie całkowicie miękka. 
W wysokim garnku gotujemy wodę i umieszczamy w niej 12 większych liści kapusty - zanurzając jedynie tą grubszą część. Ilość gołąbków zależy od wielkości liści kapusty, ilości farszu jaki nałożycie do środka. Ja zawsze gotuję więcej liści, bo czasami podczas zawijania gołąbków liście przerywają się i wówczas okazuje się, że dodatkowa porcja obgotowanych liści bardzo się przydaje. Liście gotujemy około 5-7 minut, wyciągamy z wody i odkładamy delikatnie do przestygnięcia. 
Grzyby umieszczamy na patelni i zalewamy 1 - 1,5 szklanki wody, delikatnie solimy i gotujemy 30 minut. Po tym czasie dokładamy pokrojoną w drobną kostkę jedną cebulę, dusimy kolejne 5-10 minut i zalewamy śmietaną. Doprawiamy pieprzem i przyprawą MAGGI, którą nada charakterystycznego smaku. Jeżeli lubimy gęste sosy, możemy zrobić zasmażkę z mąki i dodać do sosu. 
Do miski wkładamy mięso mielone, pokrojoną w kosteczkę drugą cebulę i cukinię, kasze gryczaną, doprawiamy sola, pieprzem i przyprawą w płynie MAGGI, wyrabiamy farsz i nadziewamy nimi liście kapusty. Ja nie używam wykałaczek czy sznureczków do zawijania gołąbków. 
Porcję farszu układam na twardszej części liścia, zawijam do połowy, następnie zakładam boki liścia do środka, aby farsz się nie wysunął i zawijam do końca, układam ciasno w garnku/naczyniu żaroodpornym zawinięciem do spodu, dzięki czemu gołąbki się nie rozsypują. Gołąbki układajcie w naczyniu, które później będziecie mogli podgrzewać w piekarniku, zalejcie wszystko przygotowanym wcześniej sosem grzybowym i zapiekajcie pod przykryciem 30-35 minut w nagrzanym do 200 st.C piekarniku.


Danie bierze udział w akcji:

czwartek, 23 maja 2013

Galaretka z owocami


Skoro za oknem słonko i wszystkim w koło ciepło, to najlepiej, jako desery sprawdzają się chłodzone galaretki z owocami...no i lody oczywiście. Jeżeli nie macie jeszcze dostępu do świeżych owoców, zawsze warto sięgnąć po mrożonki, które często są bardziej wartościowe niż opryskiwane "świeże" owoce. Dziś bardzo prosta propozycja. Sami zapewne też robicie takie desery, dodając podobne lub zupełnie inne smaki galaretek i kompozycje owoców.


Składniki:
  • 1 galaretka o smaku truskawkowym
  • 1 galaretka o smaku brzoskwiniowym
  • 3 szklanki mrożonych malin
  • 15 truskawek
  • opcjonalnie kremówka  do dekoracji

Jeżeli mamy mrożone owoce to rozmrażamy je na sitku a następnie umieszczamy w misce/formie, w której umieścimy deser. Świeże owoce kroimy i również układamy w naczyniu. Galaretki  przygotowujemy według wskazań na opakowaniu, ewentualnie zmniejszając ilość wody o 1/4. Ja wymieszałam smak truskawkowy i brzoskwiniowy. Czekamy aż ostygną i zalewamy nimi owoce, które pozostaną na dnie formy, a po wyjęciu tortu galaretkowego ozdobią górę deseru w ciekawy sposób. Proponuję podawać z ubitą kremówką z odrobiną cukru pudru.


 Biorę udział w akcji:


środa, 22 maja 2013

Brukselka dla opornych


Ja lubię brukselkę, a Wy? Dla mnie fakt, że coś jest zdrowe wynagradza niekoniecznie dobry smak potrawy.  Jeżeli chcecie przemycić w Waszej diecie (lub najbliższych) otoczoną złą opinią brukselkę, to proponuję podać ją w wersji "fat" - panierowaną z przyprawami. 



Składniki:
  • świeże brukselki (lub mrożone)
  • jajko 
  • bułka tarta
  • sól, pieprz do smaku
  • ewentualnie przyprawa uniwersalna, czosnek i cebulka w przyprawie
  • olej do smażenia

Brukselki gotujemy w osolonym wrzątku, tak aby były miękkie, ale nie rozpadały się. Następnie odcedzamy je dokładnie i studzimy.
Warzywo obtaczamy w jajku z dodatkiem przypraw i bułce tartej - jeżeli baaaardzo lubicie panierkę, możecie powtórzyć ten etap i obtoczyć brukselkę ponownie, jednak pamiętajcie, że wiąże się to z dodatkowymi kaloriami i tłuszczem. Tak przygotowaną mini-kapustę obsmażamy w oleju. Są gotowe, kiedy nabiorą złotobrązowego koloru. Pozbywamy się nadmiaru tłuszczu odsączając go w papierowy ręcznik i zajadamy.


 

wtorek, 21 maja 2013

Sałatka owocowa z kaszą jęczmienną



Jakiś czas temu miałam okazję uczestniczyć w spotkaniu kulinarnym w Toruniu, pod wdzięczną nazwą "Lubię kaszę". Wspominałam już o tym przy okazji Kaszotta jęczmiennego z boczkiem, kiełbasą i cukinią . Teraz obiecana sałatka owocowa z kaszą jęczmienną, idealne lekkie i pożywne śniadanie czy też kolacja.


Składniki (4-5 porcji):
  • 0,5 szklanki kaszy jęczmiennej wiejskiej
  • 6-7 truskawek
  • 4 brzoskwinie z puszki w syropie
  • 1,5 średniego słodko-kwaśnego jabłka
  • 1 mała gruszka
  • 3 łyżeczki łuskanego słonecznika
  • łyżeczka rodzynek
  • łyżeczka żurawiny
  • opakowanie serka wiejskiego lekkiego
  • sok z 1/2 cytryny
  • 1-2 łyżeczki płynnego miodu

Kaszę gotujemy do miękkości w małej ilości wody, z odrobiną soli i cukru- odstawiamy do całkowitego wystudzenia.
Truskawki kroimy w małe słupki, jabłko i gruszkę w kostkę, podobnie brzoskwinię z puszki. Tak na prawdę wielkość kawałków zależy od Waszych upodobań. Jabłko i gruszkę skropcie sokiem z cytryny.
Do miski wkładamy owoce, kaszę- tutaj mała rada, kasza po ugotowaniu zbije się Wam w jeden kawałek, więc zanim umieścicie ją w naczyniu z owocami, rozdrobnijcie ją dokładnie widelcem. Dodajcie serek wiejski, pestki słonecznika  i miód (ilość zależy od Was, możecie dodać mniej lub więcej). Dokładnie wymieszajcie, ale róbcie to delikatnie, żeby nie zrobiła się "breja" :) 

Biorę udział w akcji: 

niedziela, 19 maja 2013

Coke Float



Orzeźwiający deser-napój, dla tych wszystkich, którzy uwielbiają coca-colę i lody waniliowe. Ja osobiście wolę lody, coca-coli nie piję. Jednak kiedy jedna butelka tego napoju została po ostatniej wizycie gości, musiałam wypróbować przepis, który kiedyś podrzucił mi znajomy z Krakowa.  Z pewnością amatorom tego napoju i lodów, deser przypadnie do gustu, ja jednak wolę tradycyjne lody....i kawę mrożoną dla ochłody :)

Składniki:
  • coca-cola
  • lody waniliowe
  • wysokie szklanki
  • słomki

Do szklanki wkładamy 1-2 kulki lodów waniliowych i zalewamy coca-colą.  Uwaga- będzie się pieniło, więc róbcie to ostrożnie. Przed podaniem można wymieszać odrobinę lody i napój, aby składniki się połączyły.