- bo męża bolał ząb
Składniki:
- spaghetti
- oliwa
- 200-250 gram mielonego (wieprzowe)
- mała cebula, pokrojona w piórka
- pomidory w zalewie ze spiżarni - przepis w dziale "Zaprawy" ( lub z puszki )
- duży ząbek czosnku
- suszona bazylia i oregano
- sól, pieprz, czerwona słodka i ostra papryka
- przecier pomidorowy - łyżeczka
Opcjonalnie:
- 0,25 -0,5 szkl. czerwonego wina
Na rozgrzanej oliwie (łyżka, dwie) podsmażamy mielone, ok 5min, które w między czasie staramy się rozdrobnić. Dodajemy cebulę i zmiażdżony czosnek, czekamy aż cebula się zeszkli i wlewamy pomidory z zalewą, które podobnie jak mięso mielone - rozdrabniamy. Ja lubię kiedy czuć kawałki pomidora, więć nie robię z niego całkowitej miazgi. Dodajemy sól, pieprz, papryki, przecier, wino. Po 10 minutach dodajemy bazylię i oregano. Jeżeli sos jest dla nas za gęsty można dodać odrobinę wody.
W osolonej wodzie z dodatkiem oliwy gotujemy makaron. Odcedzamy na durszlaku, przelewamy zimną wodą, żeby nam się nie posklejał. Można podawać z tartym parmezanem.
Nie ma to ja prawdziwe spaghetti, a nie takie ze słoika...mniam mniam, aż ślinka cieknie..
OdpowiedzUsuńZgadzam się, bez porównania. Dlatego latem zawsze podbieram tacie pomidory z ogródka i zaprawiam :)
Usuń