-czyli pasta jajeczna
Nie miałam już ochoty ani na wędlinę, ani na ser, ani na dżem czy miód...miałam za dużo jajek, więc od razu pomyślałam o paście. Wiadomo, że rzecz to prosta i nie potrzeba do niej wielkiej filozofii. Można przyrządzić ją ze szczypiorkiem, ale ja dziś pokusiłam się o pietruszkę..i muszę przyznać, że był to strzał w dziesiątkę.
Składniki :
- 5 jaj
- 2-3 łyżki posiekanej natki (zamiennie ze szczypiorkiem)
- 3 łyżki majonezu
- sól, pieprz do smaku
- ewentualnie łyżka jogurtu naturalnego/śmietany - zamiast łyżki majonezu
Jajka gotujemy na twardo, siekamy w drobną kosteczkę. Dodajemy majonez ( jogurt/śmietanę), posiekaną zieleninę i smakujemy... Teraz doprawiamy do smaku. Najlepsze ze świeżym pieczywem i poranną kawą w towarzystwie męża :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz