- czyli zwykła jarzynowa z majonezem
Jak pomyślę o tej sałatce, to od razu przypomina mi się dzieciństwo..i sylwester, święta, urodziny, zloty rodzinne... Taka sałatka zawsze musiała być na stole. Teraz modne są sałatki lekkie, ze świeżych warzych , chrupiące, z różnymi odmianami sałat. Nie twierdzę, że ich nie lubię, ale tej sałatki nigdy się nie wyprę...
Składniki ( na dużą miskę :P ):
- 3-4 ugotowane marchwie (lub słoik pokrojonej w kostkę, gotowanej marchwii)
- 5 ugotowanych ziemniaków
- 4-5 ogórków kiszonych
- puszka groszku konserwowego
- puszka kukurydzy
- puszka czerwonej fasoli
- mała cebula
- pół jabłka
- średni słoik majonezu
- 2-3 łyżeczki musztardy sarepskiej
- 2 laski kiełbasy (np. polska pieczona)
Ziemniaki, marchewkę, ogórki (kiełbasę), kroimy w kostkę (ale nie za drobną, ja lubię czuć co jem,nie lubię "sieczki"), cebulę w bardzo drobną kosteczkę, jabłko ścieramy na tarce. Wszystkie składniki wkładamy do dużej miski i mieszamy, dodajemu majonez i musztardę, doprawiamy do smaku solą i pieprzem. Odstawimy na noc do lodówki do "przegryzienia" smaków.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz