Idealne do popołudniowej kawy, z mlekiem- jako podwieczorek dla dziecka czy też dla Świętego Mikołaja podczas roznoszenia prezentów w zimową noc.
Składniki (na 24 duże ciacha):
- 200 g masła min.82% (stopionego i ostudzonego)
- 3 szklanki mąki pszennej
- 3 tabliczki gorzkiej czekolady-300g (ja lubię czekoladę Wedla)
- po szklance brązowego i białego cukru
- 2 duże jajka
- 1 żółtko
- 15g cukru waniliowego
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- 0,5 łyżeczki soli
Czekoladę siekamy w kostkę. Rozpuszczone masło, cukier biały i brązowy, żółtko, jaja i cukier waniliowy miksujemy w misce, aż do połączenia składników. Do przesianej mąki dodajemy sodę, sól oraz czekoladę i łączymy wszystko z masą jajeczną. Zagniatamy ciasto ręcznie. Formujemy kule wielkości dużej moreli (dzięki czemu ciasteczka będą chrupiące na zewnątrz i miękkie w środku), układamy na posypanej mąką blaszce/desce i zostawiamy na noc w lodówce (ok 10h).
Po upływie 10h układamy ciasteczka na wyłożonej papierem blaszce i wstawiamy na 15-17 min do nagrzanego do 200 st piekarnika na środkowy poziom (bez termoobiegu). Najlepiej zachować sporą odległość pomiędzy ciasteczkami (ok.9 na blaszce), aby się nie posklejały w trakcie pieczenia. Po upieczeniu ciastka zostawić do ostygnięcia na kratce (bezpośrednio po upieczeniu są miekkie, więc trzeba uważać aby ich nie połamać).
Można przechowywać w szczelnym opakowaniu lub słoiku przez dłuższy czas.
Po upływie 10h układamy ciasteczka na wyłożonej papierem blaszce i wstawiamy na 15-17 min do nagrzanego do 200 st piekarnika na środkowy poziom (bez termoobiegu). Najlepiej zachować sporą odległość pomiędzy ciasteczkami (ok.9 na blaszce), aby się nie posklejały w trakcie pieczenia. Po upieczeniu ciastka zostawić do ostygnięcia na kratce (bezpośrednio po upieczeniu są miekkie, więc trzeba uważać aby ich nie połamać).
Można przechowywać w szczelnym opakowaniu lub słoiku przez dłuższy czas.
A może jakieś delikatne przepraszam, że nie było wpisów tak długo, może jakieś wyjaśnienie..?A tu tak poprostu ciastka! Tyyyle czasu Cię nie było, że szok! Gdzież to siśę ''szwędasz'', hę? zamiast w pokorze ''dziergać'' mniamuśne przepisyyyy:D Że nawet zacytuję ''Samych swoich'': ""Tyle lat czekaliśmy z Johnem na was"!! Bąbel
OdpowiedzUsuń